Od 1 stycznia 2026 roku zaczną obowiązywać nowe, uproszczone zasady polskiej ortografii. Ich opracowaniem zajęła się Rada Języka Polskiego, a jednym z kluczowych współautorów jest prof. Jan Miodek, jeden z najbardziej cenionych autorytetów w dziedzinie poprawności językowej.
Profesor podkreśla, że nadchodzące modyfikacje nie są rewolucją, lecz logicznym uporządkowaniem obszarów, które od lat budziły najwięcej wątpliwości. Mają przede wszystkim ułatwiać, a nie komplikować.
Jak zauważa Miodek, polszczyzna była nadmiernie obciążona wyjątkami często nieuzasadnionymi ani semantycznie, ani historycznie. Teraz jedenaście najtrudniejszych zasad zostanie uproszczonych tak, by były bardziej intuicyjne.
Dlaczego potrzebne były zmiany?
Przez lata polska ortografia rozbudowała się o liczne wyjątki, dopuszczenia i warianty. W praktyce w wielu przypadkach użytkownicy języka nie wiedzieli, która forma jest poprawna, a która jedynie tolerowana.
Najwięcej trudności dotyczyło:
-
pisowni wielkich i małych liter,
-
odmiany i zapisu przymiotników od nazw geograficznych,
-
złożeń z „nie”,
-
łącznej i rozdzielnej pisowni wyrazów,
-
nazw mieszkańców miast.
Rada Języka Polskiego zdecydowała się więc ujednolicić reguły i zamknąć sporną interpretację wielu zapisów.
11 kluczowych zmian w ortografii od 2026 roku
1. „Nie” z przymiotnikami w stopniu wyższym — łącznie
Formy typu nienajlepszy, niełatwiejszy, niegorszy będą odtąd zapisywane zawsze łącznie.
2. Nazwy mieszkańców miast — wielką literą
Wszyscy mieszkańcy miejscowości pisani będą tak jak nazwy narodowości, np.:
Wrocławianin, Krakowiak, Łodzianin, Gdańszczanin.
3. Nazwy obiektów przestrzennych — wielką literą
Utrwala się pisownię: Most Grunwaldzki, Park Szczytnicki, Plac Daszyńskiego.
Dotychczas sposób zapisu był niejednolity.
4. Ujednolicenie przymiotników od nazw geograficznych
Reforma wprowadza logiczne zasady tworzenia form typu: wrocławski, warmiński, mazowiecki, ograniczając wyjątki.
5. Jednolite zasady pisowni nazw wydarzeń i epok
Nazwy o charakterze historycznym lub kulturowym, takie jak Oświecenie, Powstanie Wielkopolskie, Bitwa Warszawska, zostają uporządkowane i zapis pozostaje konsekwentny.
6. Uproszczenia w zapisie złożeń i przedrostków
Wyrazy funkcjonujące w języku jako jedność znaczeniowa będą pisane łącznie. Dotyczy to także niektórych przedrostków.
7. Ujednolicenie pisowni „super-”, „mini-”, „eks-” i podobnych
Zasady stosowania łącznika zostają doprecyzowane i uproszczone.
8. Zmiany w zapisie nazw instytucji i jednostek organizacyjnych
Nazwy te będą pisane częściej wielką literą, zgodnie z realnym użyciem i logiką języka.
9. Uporządkowanie nazw zwyczajów, potraw i tradycji
Znika dotychczasowa niejednolitość np. w zapisie nazw świątecznych i obyczajowych.
10. Nowe reguły dotyczące skrótów i skrótowców
Formy skrótowe instytucji i organizacji będą miały ujednolicony zapis.
11. Formy pochodne od nazw własnych — stabilny system
Zostaną ujednolicone przymiotniki pochodne, np.: mickiewiczowski, chopinowski, piastowski.
Jak nowe zasady komentuje prof. Miodek?
Profesor podkreśla, że celem nie jest „zmienianie języka na siłę”, ale jego uporządkowanie i uproszczenie.
Zmiany dotyczą przede wszystkim obszarów, które od lat były „trudne do zapamiętania, a jeszcze trudniejsze do uzasadnienia”.
Miodek dodaje, że reforma ma ułatwić pisanie wszystkim użytkownikom języka, nie tylko uczniom, lecz także dorosłym, urzędnikom, redaktorom i każdemu, kto pracuje z tekstem.
Czy zmiany będą trudne do wdrożenia?
W praktyce wiele nowych zapisów odpowiada temu, jak Polacy już dziś intuicyjnie piszą. Reforma ma więc przede wszystkim uporządkować i zalegalizować powszechne użycie.
Nowe reguły zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku, a instytucje publiczne oraz szkoły dostaną czas na stopniowe wdrażanie zasad.










